Komfort cieplny a nawilżacz powietrza
Jakiś czas temu pisaliśmy coś
niecoś na temat komfortu cieplnego i jego czynnikach. Dzisiaj postanowiliśmy ten
temat jeszcze nieco pomęczyć, ponieważ nasza przyjemność (czyli komfort cieplny)
zależy nie tylko od obiektywnych, zewnętrznych warunków (temperatura,
wilgotność względna, ciśnienie, prędkość ruchu powietrza itp.), ale też od..
nas samych, a konkretnie od naszego własnego ciała: metabolizmu, wieku,
aktywności ruchowej, no i tego, w co jesteśmy ubrani.
Jest to kwestia mocno
indywidualna, co przysparza wielu kłopotów, zwłaszcza tam, gdzie komfort
cieplny jest wymagany przepisami (Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki
Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów
bezpieczeństwa i higieny pracy), czyli choćby w biurach. Zapewnienie właściwego
mikroklimatu jest ważne nie tylko po to, żeby nie łamać przepisów, ale przede
wszystkim po to, aby zapewnić pracownikom wydajność, efektywność, czyli
najzwyczajniej świecie, żeby im się
dobrze pracowało. W tej sytuacji czasem wydaje się, że wymóg noszenia
podobnych ubrań w niektórych korporacjach jest w tej sytuacji w 100%
uzasadniony, no bo jak zapewnić komfort cieplny wszystkim, skoro jeden
przyjdzie do pracy w wełnianym garniturze, a drugi w hawajskich spodenkach?
Chyba nie tylko o wizerunek firmy tu chodzi :).
W praktyce wygląda to tak.
Człowiek ubrany w podkoszulek i spodnie, wylegujący się w jednym miejscu z
gazetką, najlepiej będzie się czuł w temperaturze 23-26 stopni Celsjusza,
wilgotności 50% i jednakowej temperaturze ścian i powietrza. Ten sam człowiek,
w identycznych warunkach, ale już ubrany powiedzmy, plażowo – będzie już
wymagał tych 27 stopni. Ale gdy zacznie się gimnastykować, ruszać, albo choćby
odkurzać, jego wymagania odnośnie temperatury natychmiast spadną i zacznie
otwierać na oścież okna lub szukać źródła chłodu.
I jak tu dogodzić wszystkim? To
oczywiście nie jest możliwe, niemniej można się ratować, regulując w domu
temperaturę grzejników i właściwie korzystając z nawilżacza powietrza – na przykład
te parowe nie tylko nawilżają, ale też ogrzewają pomieszczenia, ponieważ
wytwarzają gorącą parę (np. Taurus). Wysoka temperatura (25 stopni) przy nawilżaczu
ustawionym na mniej więcej 35-50% nie będzie tak mocno odczuwalna, ponieważ po
pierwsze samo nawilżanie chłodzi, a po drugie komfort cieplny, jak zresztą tu
gdzieś już wspomniałam, ma związek nie tylko z samą temperaturą, ale
CAŁOKSZTAŁTEM czynników, w tym z wilgotnością. Chodzi o to, żeby znaleźć złoty
środek. Mądrzy ludzie piszą, że relacja temperatura-wilgotność powinna wyglądać
tak:
1) przy 12°C – 50-70%
2) przy 20°C – 40-50%
3) przy 25°C – 35-40%
2) przy 20°C – 40-50%
3) przy 25°C – 35-40%
To są zakresy zalecane, ale i
tak ostatecznym probierzem będzie nasz własny organizm, czyli fakt, że nie ma
wysuszonych śluzówek ust i nosa i suchej skóry (powietrze za suche) lub
występują trudności w oddychaniu i uczucie lepkiego, ciężkiego powietrza
(powietrze za wilgotne).
Dopasowanie siły pracy nawilżacza
do własnych potrzeb i zarazem do mikroklimatu w domu nie jest najprostsze,
dlatego warto posiłkować się takimi wynalazkami jak higrometry, czyli
urządzenia, które mierzą poziom wilgoci w powietrzu, a jeśli są wbudowane w
nawilżacz – dopasowują do tego ilość oddawanej pary wodnej. Oczywiście wymaga
to wcześniej od nas ustawienia nawilżacza na wskazany poziom wilgotności
(idealnie 40-50%), ale tylko w przypadku, jeśli w domu nie ma przeciągów, jeśli
mamy dość szczelne drzwi i okna. Jeśli w domu „hula nam wiatr” a tak bywa w
starym budownictwie, trzeba by sprawdzić, czy przypadkiem nie jest nam potrzebny
raczej osuszacz powietrza, lub sprawdzić poziom wilgotności w domu za pomocą
higrometru właśnie.
Podsumowanie, czyli
czynniki wpływające na komfort cieplny:
Czynniki wewnętrzne:
- indywidualne odczucie temperatury
- stan zdrowia i ogólne samopoczucie
- izolacyjność cieplna odzieży
- stopień aktywności fizycznej
Czynniki
zewnętrzne:
- wilgotność względna powietrza
- temperatura powietrza
- temperatura powierzchni otaczających
- prędkość powietrza w strefie przebywania ludzi
- czystość powietrza
- oświetlenie i wystrój wnętrz (kolorystyka)
- świeżość powietrza (określana zawartością Co2)
Komentarze
Publikowanie komentarza