O suszeniu inaczej.
Osuszacze
można swobodnie wykorzystywać w przemyśle spożywczym. Suszyć możemy owoce,
warzywa – będą one wówczas doskonałą przekąską. Jako, że to blog o powietrzu, o
walorach zdrowotnych samodzielnie przygotowanych bakalii nie będę się
rozpisywać, nie mniej chciałabym pokazać osuszacze z nieco innej strony.
W
pomieszczeniach, gdzie przygotowuje się do suszenia nasiona czy owoce bardzo
ważne jest utrzymanie odpowiedniej wilgotności i temperatury – choćby jeden
zalążek grzyba czy pleśni może zniszczyć całoroczną uprawę. Osuszacze są tutaj niezbędne.
Trudną kwestią jest także ta gdy na tych
kilku zalążkach grzyba czy pleśni nam zależy. Ale tylko kilku, bo cała masa
również zniszczyłaby cały plan. Mam na myśli hodowlę serów czy powstawania win
w winnicach. Tam również bez osuszacza ani rusz!
Podczas
zbioru, winogrona dzieli się zazwyczaj według stopnia dojrzenia i jakości.
Niektóre tuż po zebraniu są wyciskane na moszcz. Te wyższej klasy są suszone na
specjalnych rusztowaniach, w miejscach suchych i wentylowanych (witajcie
osuszacze!) przez kilka miesięcy. Wcale nie po to byśmy mogli się zajadać
rodzynkami, lecz po to by z każdej kulki wydobyć głębię smaku (suszenie
zwiększa zawartość cukru w owocach).
Sam
proces tworzenia i dojrzewania wina wymaga optymalnych warunków, lecz gdy już
powstanie wyśmienity trunek równie łatwo może ulec zniszczeniu. Złe
przechowywane wino to katastrofa dla naszych kubków smakowych. Dlatego
organizując domową piwniczkę na poziomie profesjonalnym powinniśmy wiedzieć o
kilku istotnych elementach. Optymalna temperatura dla przechowywania dobrej
jakości wina wynosi między 10-18 stopni (zbyt wysoka przyspieszy psucie, zbyt
niska spowolni dojrzewanie). Najlepsza wilgotność dla przechowywania wina
wynosi 80%. Zbyt niska powodu wysychanie i rozszczelnienie korka, a co za tym
idzie zepsucie wina. Zbyt wysoka wilgotność może prowadzić do zgnicia korka (choć
są to bardzo rzadkie przypadki), najczęściej prowadzi do zniszczenia etykiet. Jeśli
chcemy utrzymać wilgotność na stałym poziomie 80% powinniśmy zaopatrzyć naszą
piwniczkę w odpowiedni osuszacz. Oświetlenie – jest w zasadzie zbędne – wino winno
się przechowywać w ciemnościach. Szczególnie należy je chronić przed
promieniowaniem UV. Absolutnym grzechem jest przechowywanie wina w towarzystwie
innych produktów spożywczych (wino bardzo łatwo przejmuje zapachy, więc
sąsiedztwo czosnku odpada!). Oczywiście, że na półce obok mogą spoczywać
przetwory, kompociki, zacierki czy powidła Babci Zosi, ale produkty nie
zamknięte hermetycznie odpadają. I ostatnia kwestia – butelki przechowujemy w
pozycji poziomej, tak by korek zawsze był zwilżony i nie obsychał. Wino tak jak
jego koneserzy lubi spokój i ciszę.
Komentarze
Publikowanie komentarza